Mega szalony dzien :D

HEJO..
Dzis po 10h w pracy czuje sie bosko.. Czas mijał strrrasznie szybko.. Spotkałam sie z kumplem z LO.. Wrócił do PL..
Ucieszyłam sie strasznie jak przyszedł do mnie do pracy... Prze HAPPY byłam :) 
Po pracy poszłam sobie na zakupy... Jedzie czarne Audi A6.. Mysle sobie Ładne... :D
Zwolniło zatrzymało sie zaparkowało na chodniku.. Przechodzę na druga strone i bach.. zaguduje mnie koles ( kierowca AUUDI)  ok. 30 garniak woda toaletowa ze kuxwa poczułam 2 metry od niego...
I mowi: Przepraszam ma pani chwilke..
Ja zdziwko :Mam słucham pana.. ( mysle chłop sie pewnie zgubił to mu pomogę a wychowana przecież dobrze jestem wiec..)
On: Dzien dobry..
Ja: dzień dobry.. Słucham..
On: Moge sie ukłonić chyba. Prawda..
Ja juz kompletnie nie wiem ocb lekki nerw: O co panu chodzi bo nie mam czasu!
On: Ewa prawda?
ja: NIe...
On: Była pani chyba w Ewdorze w zeszłe wakacje.. Nie pamiętasz mnie Ewus..
ja juz w ogóle zwariowałam: Nie jestem Ewa. I nie byłam w żadnym Ekwadorze.
On: Aha.. A nie pojechałaby pani ze mną do Monachium. (!) Szukam towarzyszki a pani taka ładna...( tu juz całkiem zgłupiałam!)
Ja:Nie dziekuje nie jestem zainteresowana!
On:A na kawe przynajmniej..
Ja: Nieee! zaczełam odchodzić a ten po chodniku za mna...
On: A na wytrawne winko?
Ja: Nieee.. i skreciłam do shopa...
I poszłam oburzona.. Cos tam jeszcze mówił noo ale bez jaj.. Kuzwa! Oburzyłam SIE STRRASNIE!
 Krzysiek mówił ze leca na mnie starsi, ale nie az tak.. Heheheh... Głupi zboczony chłop!
A najlepsze ze wyglądałam koszmarnie.. Noralnie ubrana bez jakis dekoldów czy cos... Make up po 10h.. Włosy mokre,... DRAMAT!
A tu nadziany dziadek mi wakacje funduje... NOO SMIECH ZA SALI! Normalnie!!!
Dzien mega szalony ale udany.. W pracy bosko... $ wskakuje .. Studia all załatwione.. Wiec powinnam sie cieszyc.. Jednak czegos mi w życiu brakuje... Hmmm.. Ale czego????