mar 15 2005

powrót...


Komentarze: 8

Juz mi znacznie lepiej... takie jest zycie...
ale zawsze po "burzy zawsze wychodzi słońce, po nocy wstaje dzień" wiec u mnie tez
 nie moze zawsze być ciągle żle=]
Jutro powrót do budy... 
Tydzien w domu.. 
dobrze mi zrobił.. odpoczełam...
ale cholernie stesknilam sie za ludzmi... 
złaszcza za jedna osoba...
i za kilkoma z klasy... nawet bardzo [;o)]... 
nie wiedziałam ze moze mi tak kogos brakowac... noo ale cóz..
mialam tak wiele zrobic przez te wszytskie dni... 
nauczyc sie tego i tego...
zrobic zadania z tego i tego... 
przeczytac to i to...
ale coś mi nie wyszło
noo nie miałam czasu.... 
musiałam w koncu odpoczywac nie mogłam sie przemęczać 
jest dobrze.. choc gdzies na dnie serca  to meczy... 
boli...
trapi.. 
ale takie życie! 
trzeba przezyc wszystko!

zyleta : :
15 marca 2005, 21:41
3maj się!p.s-jestem w klasie maturalnej:)
15 marca 2005, 20:30
Ale ważna jest ta zmiana na lepsze i nadzieja:)
15 marca 2005, 20:24
bedzie dobrze, bo dobrze byc musi :]
15 marca 2005, 18:46
welcome back (tłum klaszcze i wznosi gremialne okrzyki)
;o)
15 marca 2005, 17:25
damy radę!!! ;) cieszę się baaaardzo,że już wracasz do szkoły;D najnowsze ploteczki czekają;) pzdr 600 :*
ciotka_dobra_rada
15 marca 2005, 17:08
najważniejsze, że sobie odpoczęłaś:) zobaczysz, że wsyztsko się z czasem do końca ułoży..:) 3m się :*
15 marca 2005, 16:55
Najwazniejsze, ze po burzy nastaje slonce :] heh ;) :*
Jajnik
15 marca 2005, 16:42
nareszcie wracasz do rzeczywistości i do mnie!
no własnie trzeba przeżyć wszysko i zostawić to za soba! KC :*

Dodaj komentarz