lip 11 2005

śmierć...


Komentarze: 8

10 dochodzi a ja juz "wyspana"...  nie mogłam w ogole spac... cała noc sniły mi sie koszmary... bałam sie zamknąć oczy.. najpierw śniło mi sie że zginełam w wypadku.. potem osoba nadal bardzo bliska mojemu <3 tez zginełam.. utopiła sie..
usnęłam jeszcze raz o 8 i wtedy to jzu był megakoszmar.. wszystko było pieknie.. ślicznie.. byłamw  ciazy... urodziłam śliczna malutką dziewczynke.. która umarła po kilku dniach... Boze prosze nie dopusć do takiej sytuacji... nie wiem jak bym to dała rade przezyc.. podziwiam moja ciocia... poroniła.. ale dała rade.. te sny doskonale pokazują jak bardzo boje sie smierci... jak bardzo nie jestem na nią gotowa.. czemu życie nie moze trwać wiecznie.. bez bólu.. przelanej krwi... bez cierpienia...
"Boze nie dopuśc bym odczuł co znaczy matki brak.."

zyleta : :
12 lipca 2005, 22:58
amen....
12 lipca 2005, 19:34
zgadzam sie, śmierć dziecka to najgorsze co może być...
fury
11 lipca 2005, 14:40
Podobno sny odczytujemy odwrotnie! 3-maj sie :)
11 lipca 2005, 13:42
Śmierć
~ widzieć - długie życie
~wyraźny koniec jakiegoś rozdziału życiowego;
wiec chyba nie ma sie czym przejmowac:)
Marta [maaarti]
11 lipca 2005, 13:36
Mi rowniez wiele razy snila sie smierc bliskich...Ale to chyba nie wrozy nic zlego, a wrecz przeciwnie...
11 lipca 2005, 11:21
Auc :// jak narazie swojej smierci w snach nie przezylam i mam nadzieje, ze nie doczekam sie tego... Czemu czlowiek nie moshe byc wieczny? :/
Bedzie dopshe! :***
;o(
11 lipca 2005, 10:51
Agusiu... < przytul > ale to były tylko sny!! TYLKO!! Ciebie to nie spotka!! nie może spotkać!! więc nie myśl o tym!! Ja Ci obiecuję, że u Ciebie będzie wszystko ok!! wierzysz mi?? :> :* :* :* :* :* :*
:* :* :* :* *:* :* :* *:* :* :* :*
empatia
11 lipca 2005, 10:44
Mnie się śni od jakichś pięciu nocy, ze mnie gwałcą :] Sama nie wiem dlaczego.

Dodaj komentarz