lut 06 2005

z=w=a=ł=a


Komentarze: 5

wrociłam....
na powitanie nie zbyt miła niespodzianka ale... nie chce o tym pisac tu......
za bolało....boli....i nie wiem czy szybko przestanie....
ale ciiii...
w goorach było nawet...
wynudziłam sie troszke... bo przez 2 pierwsze dni nie miałam czasu na spotkania ze znajomymi.....
ale potem sie rozkreciło....
narciochy... randki ze znajomymi...:)
 raz byłam na wyciagu.... nie w celu narciarskim..... Tylko wpadłam z wujkiem na piwko....
Spotkałam starego znajomego...jakie było zdziwienie!!!ale oczywiscie Go nie poznalam.. a jak... wkoncu mam skleroze....
ale potem bylo baaaaaardzo śmiesznie...buhahaha!
Dawidem sie nacieszyłam i postanowiłam ze wracam....
mam troche do załatwiania w Krk wiec powroociłam!
Moja mamusia zdała prawko, potem imieninki... %.....
i tak minął mój tydzien...
Napisałam sobie wypracowanie z polaka( w 2 dzien ferii steskniłam sie za szkołą=) niee noo powaznie
chciałam miec to z głowy jak najszybciej....)
i chyba tyle... 
Monia!!
TY sobie nie myśl ze ja o Tobie zapomniałam!! Bo to jest nie mozliwe... poprpstu nie było mnie w KRK... dzis dop wrociłam...
i chce Ci złożyc zyczonka(spoznione ale szczere) wszystkiego naj naj naj na NOWEJ DRODZE ZYCIA(pełnoletniej=)
samych sukcesow... duuuuuzo love!! i czego sobie tylko życzysz!!

koncze... całuje...
pzdr 600!
=*=*=*=*=*=*
Mariola! tez teskniłam!!:)

zyleta : :
07 lutego 2005, 16:42
To opowiadanko znajedziesh na moim blogu uważam ,że jest zajebiste . Minimum słów maximum treści...przeczytaj uważnie :* Autor nieznany Dwanaście róż \"Pewnego dnia młoda kobieta otrzymała 12 róż z bilecikiem, na którym napisano: \"Od osoby, która cię kocha\". Nie było jednak podpisu. Kobieta nie była zamężna, jej myśl pobiegła więc do mężczyzn jej życia: do dawnych sympatii, do nowych znajomych. \"Może to matka i ojciec? Jakiś kolega z pracy?\" Zrobiła w myśli listę ewentualnych osób. Wreszcie zatelefonowała do swej przyjaciółki, by ta pomogła rozwiązać zagadkę. Jedno zdanie przyjaciółki nagle podsunęło jej myśl. - Powiedz, to ty przysłałaś mi te kwiaty? - Tak. - Dlaczego? - Gdyż ostatnio, gdy rozmawiałyśmy, byłaś w czarnym humorze. Chciałam, byś spędziła jeden dzień, myśląc o wszystkich osobach, które ciebie kochają. Ty też pomyśl o osobach, które Cię kochają...\"
07 lutego 2005, 16:33
hehehe ja tesh spotkałam siem ze starymi znajomymi i wiesh cio to zajebiste uczucie shkoda,że z niektórymi tak rzadko siem widuje (żaluzja do Ciebie) ;p a nadto wpadnij czasem na mojego bloga bo on siem jush za tobą stęsknił spoko rozumiem bo ja tesh mam mało czasu na sysko ale mimo to liczę na Ciebie..a ty wiesh cio do tego co boli ----> sysko na świecie przeminie powoli . i pamięć o szczęściu i o tym co BOLI, sysko przeminie tak kce przeznaczenie, i ledwo słąbe zostanie WSPOMNIENIE ~!!! laska zobaczysh kiedyś będziesh siem z tego śmiać, głowa do góry , z uśmiechem ci do twarzy :))))
Jajnik
07 lutego 2005, 16:03
to widze ze popiłaś...
06 lutego 2005, 20:48
No to ciekawy odpoczynek. A spotkania ze starymi znajomymi są najlepsze.
06 lutego 2005, 18:19
taaaa, juz ja to widze: imieninki :d :d :D

Dodaj komentarz