sty 01 2005

Bez tytułu


Komentarze: 7

NOTA DLA WYTRAŁYCH... W SUMIE O WSZYSTKIM I O NICZYM...
Gdy tak sobie wczoraj siedziałam na foteliku z lampka szampana..słuchajac smiechu bliskich osob...zastanawiałam sie jaki bedzie ten roku 2005 rok... czy lepszy? co przyniesie jutro? Mam skryta nadzieję że bedzie lepszy... Że nie spotka mnie żadna(!!!!) przykrosc... Tak bardzo boje sie bólu.... tak bardzo boje sie utraty bliskich mi osób... chyba zresztą jak kazdy człowiek majacy serducho.... Po wigilii siadłam sobie w kaciku... i poptarzyłam na moja familie.. i pomyslałam /Boże spraw żeby za rok wigilia wygladała tak samo...zeby odbyła sie w tym samym gronie/
Przez te kilka dni duzo myslałam nad życiem... o tym wszystkim co mnie otacza....zastanawiałam sie też nad przyszloscia....
Jak to bedzie... w tym roku 18stka... tak długo oczekiwany moment w życiu.... Ale czy cos sie zmieni?? Wg mnie juz Nie... nadal bede ta sama szara dziewczyna... tyle ze z papierkiem w kieszeni.... Nie chce stawac sie dorosła... Chce byc dzieckiem... nie mieć obowiazkow.... dziecinstwo najwaznyjszy okres w życiu kazdego człowieka...wiec cieszmy sie poki mozemy nie odbierajmy sobie tego szczescia... bo (chyba??) nie warto...
W wigiliie powiesił sie 19letni chłopak... nie znałam Go.... Lecz zrobilo mi sie strasznie przykro gdy to usłyszałam.... Mial wszystko co chciał... (tak przynajmniej twierdza osoby ktore Go znały) zdał mature... zdał egzamin na studia... złożył papiery do policji... czekał tylko na to by sie dostac... z wierzchu wszystko pieknie... ale co miał w srodku.... co Go tak meczyło... ze nie dał sobie rady... i posunal sie aż do smierci.....
Był osoba bardzo spokojna...zrównoważona...
Pewnie zastanawiacie sie po co to pisze.... Po to by ukazac jakie jest naprawde to zycie.... życie ktore otacza kazdego z Nas.....
Każdy z Nas ma jakies problemy... ale dlaczego nie umiemy o Nich mówic.... Czemu nie potrafimy sie Nimi dzielić.... ja doskonale wiem dlaczego... jestem taka sama... oprawka twarda..a w srodku.... nie lubie rozmawiac o tym co mnie boli... nie lubie obarczac innych swoimi problemami... Czy On miał tak samo? ale dlaczego sie powiesił?? czemu?? Napewno było jakiś inne wyjście... Był zbyt słaby... by dac sobie z Nim rade... Problem Go przerósł....
Choć Go nie znałam... bardzo przeżyłam Jego smierć... dlaczego?? Nie wiem... nie znam odpowiedzi na to pytanie... tak bardzo boli mnie smierć.... smierc nawet obcych mi osób....
[*]
Przez te wolne dni jeszcze moja wiara w miłosc... zatracila sie... Jak mozna po 6 latach bycia razem pow. pannie...
"Było miło ale czas to skonczyć..." W głowie mi sie nie miesci koles okazywał pannie miłosć do dnia zerwania.... to już jest szczyt chamstwa!! Był w Niej taki zakochany.... Kacha jestem z Toba! zawsze!!! doskonale wiem co czujesz!! ale dasz rade przejdziesz przez to kiedys nawet zapomnisz.... Pamietaj  słowa Baki: "Jedyny facet na swiecie? NIE ten to nastepny...."
Dasz rade TYLKO uwierz!!
Droga do prawdziwej miłosci wysypana jest szkłem....

zyleta : :
06 stycznia 2005, 20:42
Ha, a ja dałam radę!:) I powem, że ta ostatnia myśl jest bardzo hmm intrygująca.
05 stycznia 2005, 19:10
tak wysypana jest i to bardzo ostrym szklem..ale kazdy po wielu wielu probach zdola ja przejsc i z pomoca kochanej osoby zalagodzic caly bol
05 stycznia 2005, 16:15
Skarbie nie myśl,że tylko ty mash takie rozkminy , kofam ciem za piękno twej dushy bo jest ona baldzo szlachetna jakabyś siem nie wydawała zawshe mi będzie baldzo bliska tylko wiesh jakoś mam wrażenie,że w odwrotną stronę jest inaczej ,ze tobie tak baldzo nie zależy...wiem że trudno u3mywac znajomosci na odległość ale loodzie nie takich rzeczy dokonują ....smutnoo mi... pozwól ,żeby tesh czuła siem kofana... :*:*:*:*:*:*
kamil
03 stycznia 2005, 13:18
ehhhh....aleś się opisałą!!!!twoje notki mnie przerażają....
01 stycznia 2005, 20:07
hmm w Wigilię na własnym szaliku w centrum Lubaczowa powiesiła się 20 paroletnia dziewczyna..masz rację z wierzchu wszystko spokojnie, a w środku..? wczoraj dowiedziałam się czegoś, czego nie można zauważyć z zewnątrz nawet przebywając z kimś naprawdę dużo przez długi czas...wczoraj bardzo bliska mi osoba powiedziała mi rzeczy, w które trudno uwierzyć bo pozornie wszystko wydaje się być w porządku...to był dla mnie ciężki szok właśnie dlatego, że spędzam z tą osobą tyle czasu, a praktycznie nic nie zauważyłam......
kamusia23:):)
01 stycznia 2005, 16:29
tez dałam radę :) wiesz szczescia ci zycze:)
Jajnik
01 stycznia 2005, 15:49
dokonałem tego... PRZECZYTAŁEM całe!

Dodaj komentarz