Każda mijająca chwila to szansa aby coś...
Komentarze: 4
(Sorki za literówki ale dzis juz padam. I nie mysle...)
Się można w pracy dowartościować hehehe :P Miałam dzisiaj taka sytuacje: opowiadałam Asce ( kumpeli z worka( jak to brzmi hehe) mój sen: śniło mi się ze ktos mnie zmuszał do operacji plastycznej twarzy.. nie chciałam ale musiałam ale po co to nie pamietam :? i tak opowiadam i opowiadam.. a tu jakas babura do mnie w ogole podbija w sklepie i mowi: ja to pani takiej buźki(!) zazdroszcze.. taka pani młoda ( mam 19 lat to jak mam wygladac !?) zdrowa cera i taki ładny biust a ja SZOK.. co mam powiedziec.. i w ogole... I wylew ze śmiechu.. Na pól sklepu.. No cóz... Brak samoakceptacji sie kłania :D
I miałam racje ze 1st wrażenie jest mylne.. Myslam ze Monia jest bee ( nie bede stosowac innych epitetów) a tu zajebista laska.. Wczoraj po jobie na zakupy razem do G.K. w weekendzik na piwko... Laska świetna..I do pogadania.. I charakater bardzo podobny do mnie.. Posmiac sie mozemy.. I jest miło.. Jutro na 10h.. Od 9 do 19... Boze jak ja wyrobie... Ale 45 zeta do przodu! Bedzie na kolejna bluzke :P:P:P:P
W sobote planujemy ustawke klasowa... ale czy wypali... Hmmm.... Zobaczymy.. Ja chce gdzies wybic mam dosc pracy!!!!!!!
Jak ktoś ma jakies oferty ja sie pisze! Na wszystko!
Sprzatałam ostatnio w szafce przy kompie.. I wypadło moje pudełeczko z pamiatkami... Walentynki... kartki z życzeniami... "Prezenty" od byłych.. Pamietniki.. I w ogole takie rózne.. Jak sie poryczałam.. Jak czytałam niektóre urywki.. O Krzysku.. O pierwszych motylkach w brzuchu..O wakacyjnej miłosci... Boze co to były za lata.. Starzeje sie.. Brakuje mi tych beztroskich chwil.. Obozów... Chwil spędzonych z Krzyskiem... Wypadów ze znajomymi.. A teraz.. Praca od pon do sob. Nie mam czasu na nic!!!!
Zaczyna mnie to wkurzac... Musze odreagowac...
Ale najbardziej mnie meczy że co kilka nocy mi sie śni mój były.. Ze sie godzimy ze jest Ok.. A potem ten sam sms..
AAA... szkoda gadac!! Czy jest jakis sposob aby wpłynąc na własne sny?
Szczerze WĄTPIE!
I faktycznie smiesznie jest czasem przeczytac stare zapiski.
ustawka klasowa? hmm.. to zycze cierpliwosci w umawianiu sie. u mnie cos takiego nigdy nie wypala, wiec nawet nikt nie organizuje ;P
Dodaj komentarz