Tak bardzo mi źle... :(

Mam takie dziwne uczucie pustki... Jutro rozstaje sie z moja klasa.. Juz nigdy razem... w tym samym miejscu.. w tej samej klasie.. juz nigdy wojny o otwarcie okna.. juz nigdy wspólnych wygłupów.. zbiorowych uwag w dzienniku o dziwnej tresci..
czuje sie strasznie... przeciez Oni nie umieraja a jednak odchodza... Ludzie ktorzy jeszcze 3 lata temu byli calkiem obcy.. dzis stali sie dobrymi znajomymi... nie ktorych przyjaciolmi... czuje ze jakich rozdział mojego zycia sie zamyka...  Trace ludzi ktorzy wiele mnie nauczyli.. Dzieki nim zmieniłam sie.. zaczełam sama z siebie śmiac.. dorosłam..
Wiedzialam ze chociaz musze znów wstac i isc do tej szkoły.. ktos tam jest z kim bede sie dobrze bawic... oderwe sie od rzeczywistosci... Przekraczajac próg szkoły zmieniam  swoj świat... Z ta klasa było naprawde cudownie.. Byli świetni.. Tak bardzo bedzie mi Ich brakowało... Nie chce zeby to sie konczyło.. Chce znow wstac w poniedziałek i iść do szkoły.. odpisac zadanie.. na matmie modlic sie zeby mnie tylko nie wzieła do tablicy.. kłucic sie zeby otworzyc okno... Nie chce tego zmianiac... NIE CHCE... ale czy mam wyjsc.. moze dziwicie sie ze az tak to przezywam... Sama nie wiedziałam ze  bedzie ciezko... ze az tak ciezko... Nasze drogi sie rozchodza.. I juz nie spotkaja w tym miejscu...
Boli.. Czuje ze ktos mi cos kradnie..wydziera... i ze juz nigdy nie odda.. Nigdy nie zwróci.. Juz nigdy...
 [Musiałam sie wyżalić...]