Archiwum 23 kwietnia 2004


kwi 23 2004 ciocia......... wagary--domóweczka.........
Komentarze: 13

Elo... i nie byłam w budzie stwierdziłam że na 3 lekcje się nie opłaca a poza tym brzuch mi nadupcał MAXYMALNIE... z wiadomych powód tak tak c i o c i a przyjechała...ta zawsze w najlepszych momentach......dzięki niej nie będę widziała tego wariata przez 3 dni ale dam rade gg na razie styknie i jakoś wytrzymam... /ale nadal nie rozumiem dlaczego faceci w ogóle na tym swiecie nie cierpia my mamy rodzić jeszcze ten jebany okres aaaaa/ w pona lekcje skrócone po prostu cudownie...... a od MAJA zmiana planu lekcji i wtedy znajdę czas na wszystko........!!!!...... Wakacje się powoli zbliżają... a ja nie wiem co będę robiła... przecież nie będę siedziała w Kamie i przez 2 miechy bawiła dziecko owszem to mój chrześnik ale przeżyje bez swojej wspaniałej cudownej a za razem najukochańszej cioci i kuzynki ( 2 in 1) da rade bo to zuch chłop to też ma po mnie!!!   ale chyba pojadę po raz ostatni( mówię tak od 3 lat) na obóz... tam zawsze są jaja... i zawsze można jakieś ciacho wyrwać ale to można zrobić wszędzie... ok. kończę bo się rozmarzyłam idę po kawusie.... pozdroooweczka!!!

zyleta : :