Archiwum 09 czerwca 2005


cze 09 2005 Jakie założenie mam?proste walczyć i wygrywać!...
Komentarze: 4

Ten tydzień to była jawnie masakra!!!
Jezuuu żebym jeszcze jutro przeżyła bez żadnych szkód...:D,·ale od początku:
poniedziałek:
*pokłóciłam sie z kumplem masakrycznie...
Tzn. byliśmy pokłóceni, bo koleś miał za duże mniemanie na pewne sprawy...
Ale już mu genialnie je wyperswadowałam.... i puścił ocha (cytuje) za co:
"Tyle sie znamy.. a Ty nie umiesz obdażyć mnie tym uczuciem co ja ciebie...." przemilcze to!!
*Wyrwałam kolejne,(bo już 4) gniazdko jak tatuś zobaczy to uuu...
Bo Agusia nie umie przytrzymać jak wyjmuje kabelek tylko pizda i gniazdko wypada...Ups!:D
wtorek:
*złapały mnie jab****e kanary, 80 zeta w plery..
a co jest naj- chciałam kupić bilet, ale motorniczy(czy jak się nazywa ten, co tramwajke prowadzi:D)
nie miał wydać....
*Dureń od fizyki jak Z A W S Z E(!) Do czegoś sie przyczepi tym razem do złej potęgi,
i o to ze spytałam panny o wynik rezultat dwie oceny w dół..:(
* Jak by tego wszystkiego było mało zapomniałam stroju na wf a był ślicznie przyszykowany, wyprasowany...
środa
*
kartkoowka z infy MASAKRA.. Nie wiem, co odbiło facetowi, ale nie ważne...
*Kartkoowka z niemca...  M A S A K R A (!)
Pokłóciłam sie z kumpela o co?? o typa oczywiście a jak!!! LUBIE!!!!
czwartek
o mało co nie dostałam 4 uwagi w tym semestrze ( -40pkt) bo czytałam ściągę z Chłopów i knopers(babura od chem)
przyczaiła i bach!! Siedzę cicho... źle... Odpowiadam- źle...ehh... Ciężko z tymi nauczycielami...
Piątek
mam nadzieje ze będzie dobry dzien.. rozpoczynający dobry weekend!!!
Ogólnie to dobrze do wakacji blisko....
Sprawy sercowe dobrze ale ciii żeby nic nie zapeszyc:D:D:D:D
i to by było na tyla!!
Kończę!!
ariwedci!!!!
(..)Ja codziennie z życiem walczyć muszę
Jak kolejną rundę przetrwać nieustannie się uczę,
Bo uczyć się chce! (...)

zyleta : :