Archiwum 24 lipca 2005


lip 24 2005 banan od rana na swoim miejscu... :))))))...
Komentarze: 8

Mam tak zajebisty humor ze szoooook!
Wczoraj odpacynkowana na Maxa ruszyłam w świat.. na zdoczycz faceta:P bo stwierdziłam ze wakacje bez przelotnych romansow to nuda... wiec..bluzka z max dekoldem.. wygodne spodenki... wysokie buty... kurtka jeansowa.. i jazda..poszłam z wujaskiem na jakiś festyn czy jakos tak..i jaja takie ze ło.. 1 piwko.. 2.. jest dobrze.. siedze gadam z jakims typem(imion żadnych nie pamietam tylu ich było...)a tu łooo moi starsi ida... noo to ups.. podchodze witam sie a mój ojciec: ładnie wygladasz.. a ja.. dzieki tato..i szokk! potem spotkałam jakąś tam ciotke i do mojej matki ze ma córke ładna jak skurwysyn! a ja nooo ładnie dzieki...
ok21 zbilismy sie do domku przebrac.. i rusyzlismy w tanny... i tu tez było dobrze.. W ogole typ chciał mnie wyrwac na ścigacza...
i z textem mozemy sie przejechac na wycieczke jak masz ochote... a ja taaa moze do lasu gdzies? a On noo mało.. tyle lasów w około.. noo gruubo.. kolesiowi podziekowałam.. Jakis inny chciał sie rozwodzic z żona.. bo On do mnie pasuje..
heheheheh! noo nie moge jak sobie to wszytsko przypominam to śmiechawa solidna...
dziś robimy powtóreczke popołudniu na piwko.. moze dzis znajde cos ciekawego.. :/
pzdr 4 all!

zyleta : :