Archiwum 11 lipca 2005


lip 11 2005 śmierć...
Komentarze: 8

10 dochodzi a ja juz "wyspana"...  nie mogłam w ogole spac... cała noc sniły mi sie koszmary... bałam sie zamknąć oczy.. najpierw śniło mi sie że zginełam w wypadku.. potem osoba nadal bardzo bliska mojemu <3 tez zginełam.. utopiła sie..
usnęłam jeszcze raz o 8 i wtedy to jzu był megakoszmar.. wszystko było pieknie.. ślicznie.. byłamw  ciazy... urodziłam śliczna malutką dziewczynke.. która umarła po kilku dniach... Boze prosze nie dopusć do takiej sytuacji... nie wiem jak bym to dała rade przezyc.. podziwiam moja ciocia... poroniła.. ale dała rade.. te sny doskonale pokazują jak bardzo boje sie smierci... jak bardzo nie jestem na nią gotowa.. czemu życie nie moze trwać wiecznie.. bez bólu.. przelanej krwi... bez cierpienia...
"Boze nie dopuśc bym odczuł co znaczy matki brak.."

zyleta : :