Komentarze: 12
Jestem chora... jawnie umieram...jestem okropna... nie do zniesienie.... tylko narzekam narzekam i narzekam...
ze to... ze tam to! ale czy was by to wkurzało... tydzien przed feriami... CHOROBA Cie dopada!! czemu własnie ja!?
przeciez jestem grzeczna...:P W domu nuuuuuuda... nie mam siły na nic... zebym zacne 4 litery ruszyla z werka tez mi sie nie chce:(co robie w domu!? łozko....Tv.... komp.... net/GG.. mp3/ i łozko.... łozko... łozko.... i jeszcze RAZ łozko!nie było by w tym łozku nic złego gdybym nie lezała w Nim sama...:P Ale szczerze(!) to nawet bym nie chciała zeby mnie ktokolwiek ogladał w takim stanie..nos czerwony.... kaszle i kicham co chwile... skrzypie a nie mowie...leee strrraszne!!do wtorku M U S Z E (!) byc zdrowa... obiecałam to komus!! musze! musze!ale chociaż bym miala chora pojechac do tej Białki to i tak pojade! pierdziele....
Na koniec kilka słow do baaardzo bliskiej mi osoby:
WIERZE ZE TO WIDZISZ....Kocham Cie nadal... i kochac zawsze bede.... zawsze! wkoncu... przyczyniłas sie do mojego wychowania...byłas jak druga mama ktora zawsze przytuli... pocałuje...zawsze bylam Twoim oczkiem w głowie...
jutro Twoje swieto... a ja nawet nie dam rady zapalić Ci swieczki na grobie... robie to teraz... tak symbolicznie!
[*][*][*]
choć od Twojej smierci minał juz ponad rok... ja wciaż nie mogę w Nia uwierzyc... brakuje mi Ciebie... tak bardzo.....
Kochałam kocham i bede kochac...