Archiwum lipiec 2005


lip 28 2005 Krok w dorosłe życie..
Komentarze: 5

Na początku serdecznie chcę podziekowac wszystkim za życzenia.. moim znojomym.. osobom po których sie tego szczerze nie spodziewalam.. a jednak zaskoczyli.. mile zaskoczyli... mojej klasie... znajomym... i nieznajomym... wam wszystkim...
tak zajebiscie jest czytac te wszystkie esy.. @. odbierac telefony i slyszec tyle milych słów.... dziekuje...
starczy tych sentymentów bo sie porycze...
W moim życiu nastąpił krok w dorosłe zycie.. koncze to majestatyczne 18lat.. dostaje świstek zwany dowodem.. i co?
moje życie sie nie zmienia.. moje zachowanie nie ulega zmiania.. bo pozostaje ta sama osobą.. tylko z roczkiem wiecej na karku... Czy cos sie zmieni? Czy ja sie kiedys zmienie? Moze pora wydoroślec.. Zacząć myslec co dalej.. wyznaczyc jakiś cel..
ale.. nie umiem mysleć w przód... nie umiem wyprzedzić biegu czasu..
Ktoś powiedział madrze na mojej 18stce.. Niech to 18ście lat nie zrobi Ci krzywdy.. niech przez te dwie cyferki twoje życie ulegnie zmiania.. bo ulec musi.. ale pójdź w dobra strone.. dobra drogę.. piękne i takie prawdziwe.. co z tego ze mam to 18 lat.. jak nadal nie jestem samodzielna.. co z tego ze mam mieszkanie.. skoro sama w nim nie zamieszkam.. nie umiem... moze nie chce.. przyzwyczajenie.. złe nawyki.. ale ja nie chce.. Czas na rozmyslenia.. czas wyznaczyć sobie ten cel.. cel do którego w najblizszym czasie chce dążyć.. cel który osiągne!

zyleta : :
lip 26 2005 18 lat minęło jak jeden dzień... :))
Komentarze: 8

WsZyStKiEgO NaJjJjJjJjJjJj SkArBiE !!!!!!!!!!!!!
Piszę tą notkę, aby złożyć naszej Kochanej Agusi jak najdoroślejsze życzonka z okazji 18- stych urodzinek!!!!! Tak! To dzisiaj!!! ;))
Słońce nie chcę się powtarzać, ale życzę Ci dużo radości, uśmiechu, wielu facetów!! (tylko nie żadnych buraków ;P) szczęścia, dużo satysfakcji (bez skojarzeń ;P) i (jeśli sobie życzysz..) WiElKiEj MiŁoŚcI !!!!!!!
i oczywiście spełnienia wszystkich marzeń, które chowasz gdzieś głęboko w Swoim wielkim serduszku :))
KC najbardziej na świecie!!! :*
:*:*:*
przyłączajcie się do życzeń ;P
to mówiłam (pisałam;P) JA - **ev_la** ;)

zyleta : :
lip 24 2005 banan od rana na swoim miejscu... :))))))...
Komentarze: 8

Mam tak zajebisty humor ze szoooook!
Wczoraj odpacynkowana na Maxa ruszyłam w świat.. na zdoczycz faceta:P bo stwierdziłam ze wakacje bez przelotnych romansow to nuda... wiec..bluzka z max dekoldem.. wygodne spodenki... wysokie buty... kurtka jeansowa.. i jazda..poszłam z wujaskiem na jakiś festyn czy jakos tak..i jaja takie ze ło.. 1 piwko.. 2.. jest dobrze.. siedze gadam z jakims typem(imion żadnych nie pamietam tylu ich było...)a tu łooo moi starsi ida... noo to ups.. podchodze witam sie a mój ojciec: ładnie wygladasz.. a ja.. dzieki tato..i szokk! potem spotkałam jakąś tam ciotke i do mojej matki ze ma córke ładna jak skurwysyn! a ja nooo ładnie dzieki...
ok21 zbilismy sie do domku przebrac.. i rusyzlismy w tanny... i tu tez było dobrze.. W ogole typ chciał mnie wyrwac na ścigacza...
i z textem mozemy sie przejechac na wycieczke jak masz ochote... a ja taaa moze do lasu gdzies? a On noo mało.. tyle lasów w około.. noo gruubo.. kolesiowi podziekowałam.. Jakis inny chciał sie rozwodzic z żona.. bo On do mnie pasuje..
heheheheh! noo nie moge jak sobie to wszytsko przypominam to śmiechawa solidna...
dziś robimy powtóreczke popołudniu na piwko.. moze dzis znajde cos ciekawego.. :/
pzdr 4 all!

zyleta : :
lip 22 2005 **ev_la** nas zostawiła:(
Komentarze: 9

OGŁOSZENIE!
**EV_LA** musiała odejśc z blogów.. z wszystkimi sie żegna.. 
mamy nadzieje ze WRÓCI!!

A U MNIE..

przepraszam ze mnie tyle nie było.. ale nie było jak..
najpierw słowacja..(pow. wale okres nie zepsuje mi dobrej zabawy.. tampon i hoop do wody:P)

juz miałam pisac note ostatnio bodajże w pon. ale miałam taka zwałe ze DRAMAT czułam sie tak w cholere samotna.. nie potrzebna.. poprostu zbedna.. ale juz mi w miare przeszło... ale naprawde nie było za ciekawie.. miałam takie chore jafki ze szok...
na poprawe humoru poszłam sobie do fryzjerka... i od razu lepiej.. banan na gębie od poczatku.. co prawda siedziałam u niej 4h.. ale było warto.. jak mnie najdą siły to wrzuce fotke na blog.. ale nie obiecuje bo wiecie ile to roboty..ehhh... :D
co u mnie jeszcze? duzymi krokami zbliża sie 18stka.. 1/2 rodziny mi sie zwala na głowe.. chyba bede spac w piwnicy lub na balkonie(co prawda jest tam łózko ale troche zimno:P).. rodzina z 1/2 Polski.. andrychów.. zabrze.. zakopane.. itd. nawet wujek z niemiec.. łoo.. poschrecham sobie troche:P:P:P:P
a teraz ludziska me kochane koncze.. spadam.. i buziam i tule all!
pzdr600! :*
**ev_la** wrócisz prawda?????

zyleta : :
lip 16 2005 wróciłam dłuuuugo mnie nie było... wiem...
Komentarze: 11

Miałam nie pisac.. ale sie nie da.. jestem zła.. obolała i mi przykro...
ale od poczatku.. wiec wszyscy pojechali na Słowacje.. zajebista pogoda.. cieplutko.. a ja oczywiscie.. niee bo mam okres.. jakby to był II dzien light ale nie pierwszy co mnie wszystko boli... masakra.. wszyscy mocza tyłki w ciepłej wodzie.. a mi marzną stopy..
chyba pójde sobie na bicycyla pojeździć.. bo mną trzepie..
Noo ale starczy marudzenia... jechałam sobie wczoraj z tatusiem samochodzikiem.. techniawa na fulla.. a tu boom policja..
noo to tatus poszedł.. włączam sobie nute podchodzi 2 świetlik(policjant) i mówi.. "nie wolno tak głosno słuchac muzyki bo to szkodzi" pytam sie go Komu? noo przedewszystkim i nagle cisza.. a tu moj father juz wrocił... i do policjanta: prosze mi tu córki nie podrywac... co?
a koles taki zmieszany.. yy.. i poszedł.. a ja do ojca to juz... Juz.. mamy troche sciszyc muzyke i wolniej jechac....  a ja ZONK!i smiechawa...
doobrze jest! aaa w ogole chca mi płacic za opiekowanie sie dawidem.. ale ja tak nie moge w koncu mój chrześnik.. wiec nawet złotów nie wezme za opieke nad nim.. jestem chonorowa :P:P:P:P:P:P spadam na =* i na Gg... pzdr 4 all!

zyleta : :