Komentarze: 8
Chodzę dziś tak nabuzowana ze dramat… Jakiś chłop się do mnie w tramwajce dopieprzył..
To myślałam ze zaraz normalnie mu cos zrobię.. Nawija.. I nawija.. A ja yhy.. taa..
W poniedziałek mam na 10 do pracy.. Nie wiem jak ja wstanę… 9h stania.. bosh…
Ale damy rade.. Wczoraj wypłata wskoczyła 313 zeta.. Za 8dni to chyba dobrze:)
Oczywiście już kupiłam sobie spódnice i bluzkę ( tzn. tunikę:P) oczywiście u nas w shopie..
a jak zamiast 89zeta dałam 44 :P dziś sobie jeszcze kupiłam odżywkę do włosów, i torebkę..
Jak szaleć to szaleć..
Musiałam sobie jakoś humor poprawić, bo rano był dramat… Ale nie ważne..
Szkoda moich rąk na klawiaturę i nerwów na wspomnienia..
Powiem tyle: Faceci to skończeni ciule…
(może nie wszyscy.. Ale ja właśnie na takich trafiam, mam wyjątkowe szczecie do tego typu facetów)
Kończę.. Idę poodkurzac..
Buziam all :*:*:*