Najnowsze wpisy, strona 10


lip 04 2005 Realia zycia w XXIw.
Komentarze: 5

I wróciłam do Krk.. wahałam sie czy przyjechac czy nie.. ale mam nadzieje ze nie pożałuje..
Wczoraj all day spędziłam na Słowacji.. nie opaliłam sie bo słoneczka za wiele nie było...
poznałam jedną panne i zrobiło mi jej tak cholernie żal...
panna ma 23 lat.. 3 lata temu poddała sie aborcji.. a teraz maż chce mieć dziecko...
a Ona nie moze.. nie powiedziała mu co sie stało...
została zgwałcona a owocem było dziecko.. do dzis sie obwinia.. do dzis załuje tego feralnego dnia...
do dzis śni jej sie to po nocach.. a facetowi tłumaczy że miała zły sen...
że wszystko dobrze.. na twarzy maska.. uśmiech.. a w oczach widac ból.. cierpienie.. i wstyd...
biedna... naprawde...Tylko nie rozumiem czemu nie powie facetowi?? czemu nie opowie całej sytuacji?
przecież to nie była jej wina... przeciez koleś ją kocha.. zrozumie... lub zrozumieć powinien....
a co u mnie?
czuje że zwała wisi w powietrzu ale sie nie dam w końcu jestem OPTYMISTKĄ...
dobre nastawienie, będzie ze mna.. mam nadzieje że bardzo długo....

zyleta : :
lip 02 2005 nota z serii o wszystkim o niczym:)))
Komentarze: 10

Hejo! :)
miałam nie pisac ale nie mam teraz co robić bo czekam na kumpele bo sie ubiera i spadamy na podryw :):):)
jakie ciacho poznałam to maskara! noo laski mówie wam.. gwałt na miejscu.. =)
ale leci na Niego moja kumpela wiec ja odpuszczam... znajde sobie lepszego a Ona bedzie żałowac a jak:):)
pogoda dzis jakaś kijowa... :( pada deszcz... nic sie nie chce...
opalona baaa spalowana juz jestem... BYŁAM to lepsze słowo bo cała skóra mi sie złuszczyła...:(
ale moze jutro jak bedzie lepsza pogoda to sie cos opalane...
zobaczymy... mam manie kupowania bluzek... bez kitu!! mam taka boską czerwona z max dekoldem...
a co do Maxa to pan bizmesmen... łooo.. co sie to dzieje z moimi byłymi... jeden Dj, drugi bizmesmen...
hehehe...
obiecałam ze koniec z typami.. ale sie nie da! bez kitu! m.a.s.a.k.r.a:)
w pona wracam do Krk na 2tyg bodajze... trzeba sie ustawic z ziomkami.. i cus zrobic... :)
koncze.. bo Goska sie raczyła juz ubrać...
spadam..ściaskam... i całuje.. macie pzdr od Grzesia;)
buuuuuuuuziak:*

zyleta : :
cze 21 2005 rozstania nadszedł czas...
Komentarze: 5

ehhh....I Sławus zajety... podobno niezłe ziółko z niego jest...
"kutwa" noo...:):):):)
ale nie ten to nastepny... mało typów na swiecie...
nieee!
 ale ciiiiii... ani słowa o facetach... koniec!
byłam dzis u lekarza i co i mam jakieś uczulenie kontaktowe.. ki huj to jest... nie wiem...
ale ważne ze mam maśc i moze zadziała...
to bedzie juz chyba moja ostania nota przed wakacjami...
tzn w kamie lub jak bede w Krk to note napisze.. ale nie wiem czy bede marnowala wakacje dla netu...
plany wakacyjne..:)
 01.07 wyjeżdzam na slowakacje:):):)
potem wracam na swoją 18stke...
potem jeszcze nad morze kiedys...
dobrze sie zapowiada...
cele na wakacje wyznaczone.. teraz byle by je osiagnąć:):):):)
wiec bawcie sie dobrze...
typów/laski wyrywajcie...
a co najwązniejsze szelejcie bo to TYLKO(!)(!)(!) 2 miechy....
zleci szybko...
za paroma osóbkami bede tesknic...
ale DAMY RADE bo musimy!!!
pzdr 600:*:*:*

zyleta : :
cze 20 2005 f e m i n i s t k a :)
Komentarze: 3

Nooo i wróciłam... było b.o.s.k.o... nie chce mi sie opowiadać wszystkiego zrobie tylko podsumowanie...czyli wyjątkowo udany weekend:P:P:P ani słowa więcej...:P:P
co do konkretów..
to typ ma na imie SŁAWEK.. cóż za oryginalne imie.. DZIEKI Bogu nie na K..:)
wpadlismy na siebie w ogole w sklepie... tzn kto wpadł to wpadł i tym razem nie byłam to ja...
poznaliśmy sie przez kumpla w dziwnych okolicznosciach... ale nie ważne... :):):)
jaki ma silny uścisk dłoni... bez kitu... :P:P:P
ahaaa... w ogole ma 3 pierścionki.. moze to pedzio jakiś, włoski na żelu(hehehehe A.L.U.Z.J.A.:O) wiesz ocb) kurcze noo dowiem sie wiecej kiedyś...
wakacje bliziutko wiec, zobaczymy co to będzie...
moze znajde cos lepszego..:P lub odpuszcze sobie facetow w te wakacje...
taa... 0 flirtowania... 0 facetów... świetny pomysł... bez kitu... moze sie uda:))))
hehehehe..
dobry humorek jest nadal bo sie wyspałam... spałam z 2h popołudniu i od razu lepiej..
 jutro do lekarza idę.. i zobaczymy co to będzie....
kończe, poganiaja mnie na pole wiec lece...
buuuuuuuuuuuuuziak!

zyleta : :
cze 16 2005 Zmienne wszystko wokół,znów inne....
Komentarze: 6

Było tak pochmurnie... ciemno i melancholijnie...w okno pukały kropelki deszczu....
nagle usłyszałam dzwonek.. podeszłam otworzyłam… zdziwiłam sie..
tam stał On był cały przemoczony lecz prosił byśmy wyszli na zewnątrz..
zgodziłam sie...wyszliśmy... rozmawialiśmy długo... nagle przysunął sie bliżej.. przytulił... i zaczął całować po szyi..
tak delikatnie.. tak namiętnie... nie chciałam... ale nie mogłam go powstrzymać.. nie mogłam mu się opierać.. te Jego oczy.. ta głębia niebieskiego koloru…cały świat przestał istnieć.... staliśmy całując sie w strugach deszczu... było tak pięknie.. tak prawdziwie... lecz..
to był tylko sen.. zwykły nic nie znaczący sen..
obudziłam sie... na polu szalała burza.. a ja zastanawiałam sie.. czemu śni mi sie własnie ten facet.. przecież sie nie znamy...
zamieniliśmy ze soba 2 słowa... 2 uśmiechy... wymiana spojrzeń.. a On mi sie już śni...
może kiedyś ten sen sie spełni…ale nie teraz.. ten typ wygląda na kolesia pewnego siebie...
pewnie znów zbyt pewnego siebie.. nie lubię takich facetów.. bo krzywdzą bo boli.. ale nie chce zakładać ze będzie źle.. czemu w ogóle o tym myślę jeszcze nic sie nie wydarzyło... może ma pannę? może nawet nie zwrócił na mnie uwagi... achh.. ta moja pewność siebie i ta 100% akceptacja...
noo nie ważne...BEDZIE CO MA BYC! wali mnie to! sprawy potoczą sie jak sie potoczą....
mam jakiś dziwnie dobry humor..  za dobry.. nie czułam sie taka szczęśliwa dawno...
właśnie wróciłam z polka.. byłam z kumplem.. zachowywaliśmy sie jak malutkie  dzieci.. Laliśmy sie woda.. rzucaliśmy  trawą i po trawie... ale było wesoło.. i to jest to!!!
i tak ma być.. jak najdłużej....
niech to szęście na zawsze zostanie ze mną.. niech nigdy mnie nie opuszcza… NIGDY!!!

zyleta : :