Najnowsze wpisy, strona 18


mar 09 2005 Bez tytułu
Komentarze: 12


Tak bardzo chciałam być zdrowa... nie musiec siedziec w domu i co!?
*zapalenie migdała...
*angina jednostronna( jest w ogole cos takiego???)
*i o mało co zapalenie węzłów chłonnych... ale naszczescie tego juz cholerstwa nie złapałam... tyla dobrze...:)
co u mnie?
poza wrednym choróbskiem... ktore mnie dopadło.. czuje sie dobrze... taka szczesliwa... kochana... potrzebna....
az miło czasem tak sie poczuc.... naprawde... brakowało mi tego...
brakowało mi uczucia ze komus tu jeszcze jestem do czegos potrzebna...
poprawiły sie moje relacje z rodzicami... tzn nie były złe.. ale tak jakos inaczej jest..
dzis to nawet łezka popłyneła....
usłyszałam: pamietaj. Twoja zdrowie najawzniejsze... ojjjj...
z Kuba tez jest w miare.. choc... albo nie wazne.. jest dobrze...oby tak zostało....
a wiec jest LIGHTownie... naprawde... oby w budzie tez tak było... po tygodniu jak wroce..=)
tak wiec odpoczywam od szkoły... ludzi... (choc za nie ktorymi bede TESKNIC) teraz odpoczywam... i szuakm własnego ja!?
i szukam odpowiedzi.. czego tak naprawde oczekuje od życia? bo to pytanie ścieło mnie dzis z nóg...
ale poznam odpowiedź juz nie dlugo... lecz czy usłyszysz odpowiedź??? nie wiem!!

zyleta : :
mar 06 2005 Bez tytułu
Komentarze: 4

I znow mamy szkołe... dłuuuuugie 5dni szkoły.... naszczescie mam rekolekcje.. wiec moze jakos szybko zleci..
a miniony weekend spedziłam w 70% w łozeczku bo jakies cholerstwo mi rozbiera... gardło mi boli... wezły powiekszone... ale i tak nie bede siedziec w domu... bo by mnie chyba kur...a złapała...=) babcia oczywiscie histeryzuje ze mam mi
gdały powiekszone ze juz dawno powinna sie ich pozbyc itd jak to babcia...:) pobawiłam "chwile" Dawidka... i znow lezałam w łozku... ale sa i + poogladałam troche TV... bo w tygodniu prawie w ogole nie mam na to time... obejrzałam chyba z 5 odcinków PIMP MY RIDE, Bruce wszechmogacego, piratów z karaibów i cos tam jeszcze... ale ogolnie bylo lightownie!
zmieniajac temat:
CHCE JUZ WIOSNE! mam dosc tej ciapy... spodni mokrych do kolana...a pozniej darmowych szlaczków z soli... chce słoneczka...kwiatuszków... i zero śniegu.... mam go juz serdecznie dosc!
koncze.. życze wsyzstkim zeby grypsko omijało was z z daleka...
a Ciebie co mnie zmusiłes do pisania tej bezsensownej notki to jutro..... ja juz wiem co!
pzdr all!
=*=*=*=*=*=*

zyleta : :
mar 03 2005 wspomnienia....
Komentarze: 4

Sprawdzian przeżyłam.... oczywiscie go zawaliłam... nie oddała jeszcze ale tak czuje...
Boli mnie gardło... jak cholera skrzypie a nie mówie... =) suuuuper!
a tak to u mnie...
jutro tatus ma urodzinki... wszystkiego Naj- ( ale mam nadzieje ze tego nie zobaczysz :D )
Dobrze ze juz weekend za niedługo... odpoczne od tej ******* szkoły... bo juz powoli mam jej dosc...
jutro znow kartkooweczka... z histy... genialnie.... nic nie umiem 
[ rewolucje w Krolestwie Polskim w XIX moze wypowiecie sie na temat :D] dzis byłam na zakupach z rodzicami... swieto... ja corka marnotrawna z rodzicami :O i tyla... nawet dziadka odwiedziłam.... i sie wzruszyłam... znalazłam swoj rysunek z roku 1992( miałam 5 lat) owy rysunek z okazji dnia babci i dziadka...
jak to zobaczyłam to łezka popłyneła... Oni( to znaczy On ale nie umiem sie przyzwyczaic) to jeszcze maja...
tak sobie chodziłam po tym mieszkaniu.. troche mnie tam nie było...(wstyd sie przyznac)
i wspomnienia scen z dziecinstwa powracały... Moje zdiecie na scianie( 5 lat) moje puzzle ze zdieciem( 8 lat )
moje zdiecie z Komunii ( 8 lat).... kiedys w przyszłosci ja mam tam zamieszkac... to moje mieszkanie...
tak wiele tam przezyłam... czasem to az smieszne co ja wyrabiałam jak byłam mała... ale nie bede juz opisywała... to moje wspomnienia... moje zycie... moje nie zawsze łatwe zycie...
i choć nie okazuje to kocham....

zyleta : :
lut 28 2005
Komentarze: 5

weekend... weekend... i po weekendzie...
był zajebisty tylko szkoda ze taki krociutki....
w sobote all dzien z Daiwdkiem:P a w niedziele korki z matmy...
i znow szkola... znow 5 cudownych dni nauki... w srode 3sprawdziany: matma, infa, biolca... MIŁO! l u b i e ...
coz to duzo mowić... Kocham szkołe :)
ale juz do wakcji coraz mniej...:)
a dzisiejszy dzien był całkiem całkiem :D
noc była troszke mecząca.. [brzuszek nie dawał mi spac;)] ale dzien wielkie OK...
w budzie 6 lekcji w tym zastepstwo... bo szkole miłe popołudnie z Kubusiem... wreszcie SAM na SAM:) było bosko czekam na powtorke :D :*:*:*:*
mowia ze faceci boja sie panien podczas okresu... Kochanie co na to powiesz!? <LOL>
mam dziś baardzo dobry humorek... nie wiem z jakiego powodu... ale jest  Z A J E B I S C I E :) i oby tak dalej...
konczac chce zyczyc pewnej osobce duuuuuzo zdroowka WRACAJ ze juz do Nas!!!! tesknie!
a wam wszystkim buziak i do kolejnej noty:)
=*

zyleta : :
lut 22 2005 Bez tytułu
Komentarze: 3

dzisiejszy dzien minął megaaa(!) interesujaco:)
od godziny 9-14 bawiłam sie w szatniarke..
popołudnie w knajpie,
a teraz siedze nad ksiazkami.... jutro kartkoowka z niemca...
sprawdzian z biolcy.... a co najgorsze 2 matmy!! 90min meki z profesor S.
masakra!
ale tydzien sie juz konczy...
podobno jakos nie bawem jakies rekolekcje beda.. mniej nauki mniej stresów;)
jak widac humor mam lepszy...bo troche sie poukładało...=) nie mam co pisac...
nauka czeka... a jak mi sie nie chce!!
Bosh....=)
Koncząc chce komus cos powiedziec...
dziekuje Ci:
ze znosisz moje dość(!) czeste wahania nastoju...
ze akceptujesz mnie taka jaka jestem...
ze nie żadasz odemnie zmian....
za to ze wytrzymales juz ze mna 5 miesiecy....
w ogole za to ze jestes....
=*

zyleta : :